DROGA KRZYŻOWA – CHRZEST

DROGA KRZYŻOWA – CHRZEST

Marcel Bories

 

Oto jestem przy Tobie, Panie, aby w myślach przeżyć Twoją drogę krzyżową i pójść za Tobą. Gdybyś za nas nie umarł, nie byłoby mnie tutaj, nie miałabym nadziei na niebo – byłabym skazana na śmierć wieczną.
Podczas drogi, jaką pragnę przebyć z Tobą, oświeć moją duszę. Niechaj umie Ci dziękować za Dar, który otrzymała od Ciebie – za Twoje własne życie. Bo przecież to Twoja śmierć wysłużyła nam łaskę chrztu.
Najświętsza Panno Maryjo, Matko łaski Bożej, bądź ze mną na tej drodze na Kalwarię, abym umiała lepiej i goręcej dziękować Twemu Synowi, Jezusowi.

Stacja 1
Pan Jezus na śmierć skazany

Panie, Władco Życia, zrodzony z Ojca przed wiekami. Ty, przez którego wszystko się stało, w którym jest Życie, który jesteś światłością ludzi… Oto zostałeś skazany na śmierć.
Stojąc przed sądem wiedziałeś, jaki los Cię czeka. Dlaczego się na to zgodziłeś? Dlaczego powiedziałeś nawet, krótko przedtem, do Apostołów, że pragnąłeś tej śmierci pożądaniem wielkim?
Bo Twoja śmierć miała mi dać Twoje życie!
Jezu, pragnący śmierci ze względu na mnie, dziękuję Ci całym sercem za Życie, którym mnie obdarzyłeś.

Stacja 2
Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

Nie będzie przesadą powiedzenie, że chrześcijanin na początku swego życia otrzymuje krzyż.
Dlatego nie będę się dziwić, gdy spotkam go na mojej życiowej drodze. Przecież wybrałam Twoją drogę, Panie Jezu…
Na pewno w jakiejś chwili uznam ten krzyż za zbyt ciężki. Pomyślę wtedy, że to dzięki niemu Ty żyjesz we mnie. Ty wziąłeś na siebie największą część krzyża, a swoją mocą pomagasz mi dźwigać moją część…
Jezu obarczony krzyżem, bądź moim oparciem i moją pomocą, gdy niosę mój własny krzyż.

Stacja 3
Pan Jezus upada pod krzyżem

Przed chwilą opuściłeś trybunał sprawiedliwości, przebyta droga nie była zbyt długa. A jednak upadasz…
Może myślałeś wtedy o tych wszystkich, którzy zaczęli swoją drogę życiową, mając duszę promieniejącą światłem łaski chrztu, ale wkrótce upadli…
Jezu, za każdym razem, gdy któryś z Twoich braci – chrześcijan wybiera grzech i przez to straci Życie otrzymane w sakramencie chrztu, odnawia się Twój upadek.
Panie, przyjmij moją modlitwę za wszystkich ochrzczonych na świecie, strzeż ich i umacniaj w swojej miłości.

Stacja 4
Pan Jezus spotyka Matkę Bolesną

Maryja pragnęła znaleźć się na drodze prowadzącej Jej Syna ku śmierci. Na tej samej drodze, która prowadzi moją duszę ku życiu.
Najświętsza Panno, gdybyś nie odpowiedziała na posłanie Anioła podczas zwiastowania, nie zaznałabyś tego cierpienia, jakim było spotkanie twarzą w twarz z Synem o zakrwawionym obliczu i traktowanym jak złoczyńca.
Ale gdybyś odmówiła, nie otrzymałabym Życia, jakim jest Jezus Chrystus, a droga do nieba byłaby dla mnie zamknięta.
Matko Zwiastowania! Matko Spotkania! Za Twoje TAK dziękuję Ci z całego serca.

Stacja 5
Pan Jezus wspomagany przez Cyrenejczyka

Zapewne ten wieśniak, oderwany od swej pracy, aby pomóc Ci nieść krzyż, początkowo protestował. Lecz później, gdy zrozumiał… Co za radość móc, choćby przez chwilę, pomagać Zbawicielowi świata!
Ten gest Szymona mogę powtarzać codziennie. Za każdym razem, gdy pomagam bliźnim iść po twardej drodze życia, kiedy staram się ulżyć ich cierpieniu, Tobie, mój Panie, przynoszę ulgę. Za każdym razem, kiedy przyczyniam się do tego, abyś był znany i kochany, również przychodzę Ci z pomocą.
Daj mi, o Jezu, umiejętność spieszenia Ci z pomocą i przynoszenia ulgi w każdym z moich braci.

Stacja 6
Święta Weronika ociera twarz Pana Jezusa

To był taki jasny moment… Oto któraś z kobiet wyraziła swoje współczucie i swoją miłość ocierając chustą Twoją twarz. A Ty natychmiast jej to wynagrodziłeś: na chuście pozostało odbite Twoje oblicze.
Od dnia naszego chrztu, w sposób trwalszy niż na chuście Weroniki, Twój obraz pozostaje w naszych duszach.
Panie Jezu, którego obraz noszę w sobie, spraw, abym promieniowała Tobą, aby wszyscy, którzy mnie spotykają – spotkali Ciebie.

Stacja 7
Pan Jezus upada po raz drugi

Ten upadek był na pewno bardziej bolesny od pierwszego. Zmęczenie wzrastało, osłabienie stawało się coraz większe. Coraz dotkliwsza była także udręka moralna.
Panie Jezu, proszę Cię z całą mocą: choćby liczne były moje upadki i poważne moje odejście od Ciebie, wspomóż mnie, abym nigdy nie godziła się na taki stan, lecz podnosiła się i szła za Tobą. W każdej okoliczności daj mi poznać, jak wrócić i odnaleźć Życie, którym Ty sam jesteś.

Stacja 8
Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty

Niewiasty szły za Tobą w godzinach Twego triumfu, teraz płaczą nad Twoją klęską. Lecz Ty im pokazujesz, że nie cierpienie jest prawdziwym nieszczęściem. Chociaż wyglądasz opłakanie, pozostajesz Królem chwały, Synem umiłowanym, w którym Ojciec ma upodobanie.
Nieszczęście jest wtedy, gdy dusze wezwane do życia z Bogiem dobrowolnie rezygnują z przynależności do rodziny dzieci Bożych.
Jezu, zlituj się nad światem, który Cię ignoruje. Spraw, aby usłyszał Twoje słowa żywota.

Stacja 9
Pan Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem

Oto już prawie doszedłeś do miejsca swej męki – i upadasz jeszcze raz. Ale podnosisz się i idziesz dalej.
W moim życiu upadki są liczne. Być chrześcijaninem, żyć jak dziecko Boże – to wymaga często poważnych ofiar. Niejeden raz ulegam pokusie zatrzymania się. Boję się iść drogą prowadzącą do Ciebie.
Jezu, spraw, abym umiała podnosić się z moich upadków i pamiętała, że ta droga prowadzi nie ku śmierci, lecz ku życiu wiecznemu.

Stacja 10
Pan Jezus z szat obnażony

Twoje ogołocenie jest całkowite – nie pozostawiono Ci niczego. A jednak nikt nie miał mocy odebrać Ci tego, co najcenniejsze: wielkiej miłości do Boga – Twego Ojca i wielkiej miłości do ludzi – Twych braci.
Panie, jeśli chcę iść za Tobą do końca, muszę odrzucić to wszystko, co przeszkadza rozwojowi Twego życia we mnie. Jedynie pod tym warunkiem zostanę „nowym człowiekiem” – dzieckiem Bożym, którym uczyniłeś mnie przez chrzest.

Stacja 11
Pan Jezus do krzyża przybity

Na tym drzewie krzyża zawiśnie zbawienie świata. Umierający obdarzy życiem.
Przez chrzest jestem związana z Tobą i Twoim krzyżem, gdyż Ty i Twój krzyż są zawsze nierozdzielne.
Niestety, wielu chrześcijan porzuca Cię, kiedy trzeba zgody na krzyż. I dlatego świat jest tak nieszczęśliwy.
Jezu przybity do krzyża, naucz nas widzieć w krzyżu nie tylko narzędzie Twej męki, ale także zapowiedź Twego zmartwychwstania.

Stacja 12
Pan Jezus umiera na krzyżu

Jezu, umierasz zawieszony między niebem a ziemią, jako najszczytniejszy znak zjednoczenia z Ojcem i z nami.
Pragnę pamiętać o przebiciu włócznią Twego Serca, które nas tak bardzo umiłowało, z którego wypłynęła krew i woda.
Gdy zostałam ochrzczona, ta woda, zmieszana z Twoją Krwią Przenajświętszą, oczyściła moją duszę i przyniosła mi światłość życia.
Niech światło płynące z Twego krzyża pomoże mi zobaczyć najgłębszą rzeczywistość tego faktu: oto miłość Twego Serca przebitego dla nas sprawia, że rodzi się nowy chrześcijanin.
Jezu, spraw, aby nasze serca umiały odpowiedzieć na nieskończoną miłość, którą nas darzysz.

Stacja 13
Pan Jezus zdjęty z krzyża

Matka długo patrzy na martwe ciało Jezusa, a Jej ból nie ma granic. Ciało to było pełne życia: uśmiechnięte dziecko na kolanach matki, wspaniały chłopiec w Nazarecie, urzekający mówca pociągający rozentuzjazmowane tłumy. Każde wspomnienie zwiększa cierpienie Najświętszej Maryi Panny. Radość wróci dopiero ze zmartwychwstaniem.
Maryjo, Twój ból spod krzyża odnawia się za każdym razem, gdy ochrzczony traci życie swej duszy.
Błagam Cię, Matko Bolesna, chroń mnie przed utratą życia Twego Syna we mnie. I pomóż tym, którzy się wyrzekli Jezusa, aby Go odnaleźli dla swego wiecznego szczęścia.

Stacja 14
Pan Jezus złożony do grobu

Wydaje się, że już wszystko skończone. Ciało w grobie – to zepsucie, rozpad i ciemność.
To prawo nie dotyczy Ciebie, Panie, bo Ty jesteś światłością świata. I wkrótce okażesz swą moc.
Po zmartwychwstaniu pozostawisz Apostołom swoje nakazy. Jeden z pierwszych każe im iść na cały świat i chrzcić wszystkie narody.

Zakończenie

Nasz chrzest, zanurzając nas w Twoją śmierć, jest obietnicą i rękojmią naszego zmartwychwstania. Płonąca świeca, którą nam dano na progu naszego istnienia – to symbol Twojej światłości wiecznej. Będzie mi świecić tak długo, jak długo po-zostanę wierna obietnicom chrztu i Tobie, mój zmartwychwstały Panie.
W tej opromienionej nadzieją chwili proszę Cię, obdarz wszystkich ludzi Twoim światłem i Twoim życiem. Amen.