Przypatrzcie się powołaniu waszemu
Ks. Tadeusz Mrowiec
Wstęp
Przeto przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! ( 1 Kor 1,26 )- te słowa św. Pawła są myślą przewodnią tegorocznej troski duszpasterskiej w Kościele. Apostoł Narodów zachęca do refleksji nad naszym powołaniem. Powołanie ojca, matki, kapłana, powołanie do życia małżeńskiego, powołanie do służby Bogu… Każde powołanie jest drogą. Kiedy wstępujemy na Drogę krzyżową, możemy w Chrystusowym powołaniu wyraźniej dostrzec swoje powołanie. Rozważanie Drogi krzyżowej udziela światła pouczenia każdemu chrześcijańskiemu powołaniu.
Stacja I
Jezus niesprawiedliwie skazany
Jezus, który ma wszelką władzę na niebie i ziemi, Syn Boży, któremu Ojciec przekazał wszelki sąd, staje przed Piłatem, najwyższym ludzkim sędzią w Jerozolimie.
Piłat, namiestnik rzymski, skazując Jezusa na śmierć, sprzeniewierzył się powołaniu sędziego. Jezus nie popełnił żadnej winy. Piłat, przebywając w Jerozolimie, poznał również religijne prawo Izraela. Wiedział, że arcykapłani wydali Jezusa przez zawiść. Jezus nie naruszył prawa, które przyszedł wypełnić. Gest umycia rąk świadczy o tym, iż Piłat znał też głos naturalnego prawa, które przemawia w sumieniu. Sam wyznał, iż nie jest winien krwi niewinnego. Piłat był powołany do tego, aby strzec prawa, a on trzykrotnie je złamał.
Czy w codziennym życiu nie jestem podobny do Piłata? Czy zachowuję prawo małżeńskie: miłość, wierność, uczciwość; czy przestrzegam zasad ruchu drogowego, które chronią zdrowie i życie ludzi; czy zachowuję prawo obowiązujące w moim zawodzie?
Panie Jezu, skrzywdzony przez sędziego, udziel nam łaski wierności.
Stacja II
Jezus bierze krzyż
Jeśli kto chce iść za Mną ,niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje ( Łk 9,23 ). Chrystus ochotnie podejmuje to, co przygotował Mu Ojciec. Kielich męki, który przyjmuje z rąk Ojca, jest po brzegi wypełniony ludzkim losem. W jego zawartości jest grzech, odwrócenie się od Boga i bliźniego, aż po zadanie śmierci przez ukrzyżowanie.
W życiu każdego człowieka przychodzi taki czas, że jego powołaniem staje się krzyż. Przychodzi cierpienie, nieuleczalna choroba kogoś bliskiego, dotyka nas cierpienie duchowe, problemy córki, syna, współmałżonka, nieporozumienia w rodzinie, w sąsiedztwie, pracy. Co zrobić z tym krzyżem? Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Jezus zachęca, aby ten krzyż, aby to powołanie codziennie podejmować na nowo.
Czy mój krzyż potrafię nazwać moim powołaniem?
Panie Jezu, sięgający ochotnie po belkę krzyża, udziel także mnie tej łaski, abym chętnie podejmował to, od czego nieraz chcę uciekać.
Stacja III
Jezus pierwszy raz upada
Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał co niemocne, aby mocnych poniżyć… (1 Kor 1, 27)>
Pierwszy upadek Jezusa objawia tajemnicę i logikę krzyża: Pan mi powiedział: Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali (2 Kor 12, 9).
Na drodze chrześcijańskiego powołanie pojawia się pierwszy upadek. Ma on swoje źródło w grzechu pierwszego człowieka. Natura zraniona przez grzech pierworodny często objawia swoją słabość. Każde powołanie związane jest z nieustannym powstawaniem z upadku, z nieustannym nawracaniem się. Powołanie rozwija się przez powstawanie z upadku.
Panie Jezu, udzielaj mi swojej mocy w moich słabościach.
Stacja IV
Spotkanie Syna z Matką
W tym spotkaniu Maryi z cierpiącym Synem wypełnia się powołanie matki. Maryja patrzy na swego Syna. Jego twarz umiłowana, znana, wiele razy tulona do serca, teraz jest zniekształcona uderzeniami, cierpieniem, trudem niesienia krzyża. Jego ciało, o które się przez tyle lat troszczyła, poniżone i udręczone przez oprawców. A Ona może tylko współcierpieć w miłości swego serca. Tak dojrzewa powołanie matki
Każda matka, rodząc potomstwo, daje życie, ale ono należy do Boga. Każda matka miłuje swoje dziecko, ale jego powołanie należy do Boga. Każda matka troszczy się o przyszłość własnych dzieci, ale ona należy do Boga. Na Drodze krzyżowej, przy czwartej stacji, dojrzewa powołanie każdej matki.
Panie Jezu, obdarz nasze matki łaską dojrzałej miłości.
Stacja V
Jezus przyjmuje pomoc Szymona
Gdy go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem (Łk 23, 26). Powołaniem Szymona była praca w polu, praca na roli. Tego dnia zakończył już swoją pracę, wracał do domu. I podczas drogi otrzymał szczególne wezwanie. Został powołany, aby pomóc Skazańcowi.
Wołanie o pomoc dociera do nas zwykle po skończonej pracy. Wcześniej go nie słyszymy, jesteśmy zajęci swoim powołaniem. A tymczasem każdy z nas jest powołany do tego, aby bliźnim pomóc.
Stacja VI
Weronika ukazuje prawdziwe oblicze Jezusa
Bóg wybrał (… to, co niemocne, aby mocnych poniżyć (1 Kor 1, 27) Wokół Jezusa było wielu silnych mężczyzn, żołnierze rzymscy, wyćwiczeni w walce, twardzi wobec przeciwności i bólu. A jednak najbardziej odważna i mężna okazałą się kobieta, płeć słaba. Weronika odważnym gestem odsłoniła prawdziwe oblicze Jezusa i prawdziwe oblicze męstwa.
Dzisiaj potrzeba nam odważnych kobiet i dziewcząt, aby przypomniały mężczyźnie o prawdziwej godności człowieka, o godności ludzkiego ciała kobiety i mężczyzny. Potrzeba nam odważnych dziewic, odważnych matek, odważnych sióstr i koleżanek. Płeć słaba powołana jest dzisiaj do szczególnego męstwa.
Panie Jezu, udzielaj kobiecym sercom cnoty męstwa.
Stacja VII
Jezus upada po raz drugi
Bóg wybrał (…) to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone (1 Kor 1, 28). W drodze na Golgotę Jezus upada po raz drugi. Tym razem przyczyną upadku mogło być uderzenie żołnierza, popchnięcie przez nieprzyjazny tłum, zachwianie skazańców prowadzonych obok Jezusa. Do drugiego upadku, oprócz własnego zmęczenia i wyczerpania drogą, dochodzi wroga postawa otoczenia.
Wiele wymiarów chrześcijańskiego powołania we współczesnym świecie spotyka się ze wzgardą otoczenia. Chrześcijanin w każdy piątek chce zachować post, nadać swej postawie charakter pokutny. A świat w tym dniu organizuje bale, imprezy, dyskoteki, huczne przyjęcia. Czy w tym dniu pozostaję człowiekiem wybranym przez Boga? Czy potrafię upomnieć się o chrześcijański charakter tego dnia?
Jezus mówi: Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was (Mt 5, 11).
Panie Jezu, udziel nam łaski przeciwstawiania się wrogim i złym poglądom, i postawom.
Stacja VIII
Jezus pociesza płaczące niewiasty
“A szło za nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: „Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! (…) bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?” (Łk 23, 27-28. 31).
Jezus jest zielonym drzewem. Jest jak owo drzewo, o którym mówi psalm: zasadzone nad płynącą wodą, które wydaje owoc w swoim czasie, a liście jego nie więdną; co czyni pomyślnie wypada (Ps 1,3). Jezus został wezwany na Drogę cierpienia i na niej wydał owoc zbawienia, gdyż wstąpił na nią z miłości.
W świecie ocaleje jedynie powołanie zakorzenione w Bogu. Powołanie do małżeństwa zakorzenione w sakramencie, powołanie chrześcijańskie zakorzenione w sakramentach Pokuty i Eucharystii. Bez sakramentalnej łaski Chrystusa każde powołanie stanie się suchym drzewem. Jezus mówi:…beze Mnie nic nie może uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wyrzuca do ognia, i płonie (J 15, 5-6).
Panie Jezu, nie pozwól mi nigdy odłączyć się od Ciebie.
Stacja IX
Jezus upada po raz trzeci
Bóg wybrał (…) i wyróżnił to, co nie jest, by to, co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga (1 Kor 1, 28-29).
W trzecim upadku Jezus całym sobą dotyka ziemi. Jest to znak utożsamienia się z całym stworzeniem. W trzecim upadku Jezus obejmuje i przytula do siebie stworzenie, które jęczy i wzdycha oczekując odkupienie (por. Rz 8, 22). Bez Jezusa Chrystusa stworzenie zostałoby unicestwione. Stworzenie bowiem bez Stwórcy zanika. (…) Wszystkie rzeczy bowiem z samego faktu, że są stworzone, mają własną trwałość, prawdziwość, dobroć i równocześnie własne prawa i porządek (KDK 36).
Przez swoją śmierć i zmartwychwstanie Jezus uratował powołanie stworzenia. Jezus uczynił nową ziemię i niebo nowe, w których śmierci już nie będzie (Ap 21, 1. 4), a które pozostanie w wiecznej przyjaźni z człowiekiem.
Panie Jezu, udziel mi łaski umiłowania całego stworzenia.
Stacja X
Jezus z szat obnażony
Bóg wybrał (…) to, co wzgardzone (1 Kor 1, 28). Na Golgocie z Jezusa zdjęto wszystkie szaty. Przed śmiercią wzgardzono Jego ciałem, wydano na pastwę ludzkiej ciekawości. Oprócz tego chciano też odebrać Mu godność wewnętrzną. Zaproponowano narkotyk, który uśmierza ból, który pomaga zapomnieć bolesną chwilę: Tam dali mu wino zaprawione mirrą, lecz On nie przyjął (Mk 15, 23).
Na drodze swego powołania Jezus jest szczery i prawdziwy w każdym słowie, geście i postawie. Nie ulega propozycjom, które wprowadzałyby pewien pozór. Na zewnątrz wydawałoby się, iż bardzo cierpi, a w rzeczywistości uśmierzyłby trochę swój ból.
Człowiek na drodze swego powołania nieraz chce coś upozorować, oszukać patrzących z zewnątrz.
Panie Jezu, udziel mi łaski wytrwania w prawdzie na drodze mojego powołania.
Stacja XI
Ukrzyżowanie
Bóg wybrał to, co niemocne (1 Kor 1, 27). Na wzgórzu Kalwarii nie ma uczniów i apostołów. Nie ma tych, których Jezus wybrał, aby mu towarzyszyli. Tam gdzie tymczasowo zwycięstwo odnosi niesprawiedliwe prawo, siła żołnierzy, nie ma świadków Bożej mocy. Apostołowie muszą przeżyć zgorszenie krzyża, aby odkryć jego mądrość i moc.
Często w naszym życiu odkrywamy głębię powołania poprzez krzyż i doświadczenia, które nas spotykają. Ojciec, nie widząc skutków wychowawczych w życiu swojego dziecka, poszukuje nowej obecności w swoim domu. Matka zraniona nieposłuszeństwem córki, szuka nowych dróg dotarcia do jej serca.
Panie Jezu, udziel nam łaski cierpliwego dojrzewania na drodze naszego powołania.
Stacja XII
Jezus umiera na krzyżu
Bóg wybrał to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata (1 Kor 1, 28). Jezus wywyższony na krzyżu pociąga ku sobie całe stworzenie. Jeden ze złoczyńców, ukrzyżowanych z Jezusem, był bardzo daleko od Boga. Przez większą część życia odchodził od Boga. Ale w chwili śmierci, dzięki nawróceniu i skrusze serca, wyprzedził wszystkich. Jezus mu odpowiedział : „Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju” (Łk 23, 43).
Wszyscy są powołani do jezusowego królestwa. Śmierć Jezusa na krzyżu otwiera bramy Bożego królestwa dla wszystkich. Dla tych, co są jeszcze daleko, i dla tych, co są blisko.
Panie Jezu, daj mi pragnienie nieba.
Stacja XIII
Jezus zdjęty z krzyża
Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. (…) Przybył również i Nikodem, ten który po raz pierwszy przeszedł do Jezusa w nocy J 19, 38-39). Józef z Arymatei i Nikodem to powołania do czasu ukryte przed światem. Jezus rzucił w ich serca ziarno powołania. Ono dojrzewało powoli, ale kiedy się wypełniło, zostało objawione światu. W trudnej chwili po śmierci Jezusa Józef i Nikodem okazali się bardziej dojrzali, niż uprzednio wybrani Apostołowie.
Wiele dobrych zamiarów i postanowień potrzebuje ciszy i ukrycia, aby mogło dojrzeć do spotkania ze światem. Wielkość człowieka dojrzewa w ukryciu.
Panie Jezu, udziel mi łaski cierpliwości w dobrych postanowieniach.
Stacja XIV
Złożenie do grobu
Bóg wybrał to, co nie jest, by to, co jest, unicestwić (1 Kor 1, 28). Jeżeli ziarno pszenicy obumrze, przyniesie plon obfity (j 12, 24). Powołanie chrześcijańskie to zanurzenie w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Fakt pogrzebania ciała Jezusa w kamiennym grobie na trzy dni uświadamia nam podstawową prawdę życia chrześcijańskiego. Jesteśmy powołani do umierania z Chrystusem, aby na wieki z Nim żyć.
Nasze ostateczne powołanie dojrzewa w spotkaniu ze śmiercią. Wszystkie życiowe powołania wypełniają się w tajemnicy śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.
Panie Jezu, daj mi łaskę wiary w ciała zmartwychwstanie i życie wieczne.
Zakończenie
Przeto przypatrzcie się powołaniu waszemu! (1 Kor 1, 26)
Wierzę w Ciebie, Boże Żywy…, Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…